Agnieszka Lindner-Kulik
Z wykształcenia inżynier biomedyczny, testerka oprogramowania na pełny etat. Popołudniami rozwijam swoją pasję, którą jest pole dance. Sport towarzyszy mi od dziecka, zaczynałam od gimnastyki sportowej, ale ze względu na brak wystarczającej siły musiałam zrezygnować. Następnie przez kilka lat trenowałam szermierkę, koszykówkę oraz lekkoatletykę. Obecnie rozwijam dwie sportowe pasje, którymi są siatkówka oraz pole dance.
Po raz pierwszy trafiłam na salę Novej Beng w 2019 roku do Angeliki Nowak, mimo że planowałam pojawić się już dużo wcześniej. Pole dance jest dla mnie spełnieniem porzuconego marzenia z dzieciństwa jakim była gimnastyka – ze względu na to, że łączy w sobie wymaganie siły i rozciągnięcia. W pole dance odkryłam, że nie ma rzeczy niemożliwych. Ciężką pracą można wiele osiągnąć i progres jest bardzo widoczny.
Po 3 latach trenowania z drobnymi przerwami, zostałam legitymowanym instruktorem pole dance – dobre pole u Magdy Karasińskiej i Dominiki Miłoszewicz. Moje ulubione figury to te, które wymagają rozciągnięcia. Na zajęciach staram się udowodnić, że zaczynając przygodę z pole dance nie trzeba mieć mocnych mięśni. Ciało się wzmacnia z każdym treningiem i z czasem z pozoru nieosiągalne rzeczy stają się możliwe.